Violetta
Po jakiś 10 minutach drogi doszłam na tor motocrossowy
,na którym jeździ Leon i...zobaczyłam go całującego się
z jakąś dziewczyną.W tym momencie cały mój świat się
zawalił Leon-miłość mojego życia całuje się z inną.
Po moich policzkach spływały tysiące łez ,których
nie mogłam powstrzymać.
-Leon jak mogłeś!!!-powiedziałam i pobiegłam do domu.
Leon
-Violetta poczekaj!-krzyknąłem
-Nie!!!-krzyknęła i pobiegła ,a ja wróciłem do Lary
-Co ty zrobiłaś?!-krzyknąłem
-A co nie podobało ci się?-powiedziała i zaczęła się do mnie zbliżać
-Nie!!!-powiedziałem i odszedłem
Violetta
Wbiegłam szybko do domu i ruszyłam w stronę schodów
-Hej Violu jak minął dzień?-zapytał tata ,który rozmawiał z Angie
-Okropnie!-krzyknęłam przez łzy, pobiegłam do pokoju i zamknęłam za sobą drzwi na klucz.
Wzięłam mój pamiętnik i zaczęłam z niego wyjmować zdjęcia ,na których jest Leon.
Przy każdym z tych zdjęć do moich oczy napływało coraz więcej łez napływało do moich oczu.Zrzuciłam wszystkie zdjęcia na podłoga i zaczęłam jeszcze bardziej płakać.Po pewnym czasie usłyszałam pukanie do drzwi
-Kto tam?-zapytałam przez łzy
-Violetto to ja tata proszę otwórz.-odpowiedział
-Nie!-powiedziałam
-Dobrze to słuchaj ja i Ramallo jedziemy na spotkanie ,Angie gdzieś poszła ,a Olga jest na zakupach.Więc ty i Federico zostajecie sami ,dobrze?-zapytał
-Tak.-powiedziałam
Gdy tata poszedł przekręciłam klucz w drzwiach ,bo skoro go nie ma to nie wejdzie do mojego pokoju.Po jakiś pięciu minutach znów usłyszałam pukanie.
-Kto tam?-spytałam
-Federico,mogę wejść?
-Tak ,jest otwarte.-powiedziałam
-Hej!-powiedział-Co się stało?-zapytał
-Nie chcę o tym mówić.-odpowiedziałam
-Ok.Ale chodzi o Leona prawda?-powiedział zbierając zdjęcia ,a ja nic nie powiedziałam tylko pokiwałam głową i jeszcze mocniej się rozpłakałam-No już nie płacz.Chodź pójdziemy zjeść obiad ,który przygotowała Olga zanim wyszła.
-Dobra.-powiedziałam i poszliśmy na dół
Jedliśmy ,a Federico starał się mnie rozśmieszyć ,ale mu nie wychodziło.Po jakiś 10 minutach usłyszałam trzaśnięcie drzwiami myślałam ,że wróciła Olga ,ale to był Leon.
-Violu możemy porozmawiać?-zapytał ,a ja jeszcze bardziej się rozpłakałam
-Zostaw ją.-powiedział Federico-Wystarczająco ją skrzywdziłeś.A teraz wyjdź.Sam znajdziesz drzwi czy mam ci pomóc?
-Dobra. Violu tylko pamiętaj ,że cię kocham.-powiedział i wyszedł ,a ja pobiegłam do pokoju i jeszcze mocniej zaczęłam płakać.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest rozdział dzisiaj być może jeszcze jeszcze jeden.Proszę o komentowanie moich rozdziałów ,bo wyświetleniem jest już ponad 800 ,a komentarzy tylko 10 i zastanawiam się czy dalej pisać tego bloga.
Pozdrawiam
Vilu
Ojjj... Jak mogłaś!? Biedna Violetta ;^(
OdpowiedzUsuńCzekam na next.. c:
Mam nadzieję że Lara dostanie za swoje ;]
Świetne opowiadanie . ;)
OdpowiedzUsuńNo, więc tak:
OdpowiedzUsuń-Rozdział Super!
-Szybko pogódź Leonettę.
-Lara powinna dostać za swoje.
Nie martw się. Pisz dalej swojego bloga! Początki są trudne, ale z czasem będzie więcej obserwatorów, wyświetleń i komentarzy;-D
Ja np.Uwielbiam twojego bloga<3
Pozdrawiam!
Jula K.;-D
Bardzo mi miło ,że tak sądzisz ja kocham twojego bloga.A co do Leonetty to mam już ciekawy pomysł jak ich pogodzić ,ale musicie poczekać.
UsuńZgadzam się z tobą!! Rozdzia super! Z resztą jak zawsze
UsuńBuziaki...
Aga:3
Super.:) I pisz dalej.!
OdpowiedzUsuńRozdział jest wprost idealny, no chociaż.... może ma jednak jednego małego minusa.... hmmmmm czy ja wiem? A! Już wiem
OdpowiedzUsuń! Skłóciłaś Leonettę!!! Jak mogłaś!!! A poza tym to bardzo lubię twojego bloga i proszę nie przestawaj go pisać :) i zapraszam serdecznie na mojego bloga : http://violettatopasja.blogspot.com/
Nie przestawaj pisać :)
OdpowiedzUsuńRozdział super tylko szybko pogódź Leonette
Leonetta <3
Pisz dalej jest naprawdę dobrze ;)
OdpowiedzUsuńSkłocenie Leonetty... nic takiego, akcja musi być, wiem ze ich pogodzis jakos ładnie :)
i proszę wyłacz weryfikacje obrazkową będzie nam wszystkim łatwiej dodawac komentarze ;)
Maja ;)