sobota, 6 lipca 2013

Rozdział 4 "Duety i..."

Violetta
Wstałam rano,ubrałam się i poszłam na śniadanie.
-Dzień dobry!-powiedziałam schodząc po schodach
-Dzień dobry!-odpowiedzieli tata i Angie
-Gdzie jest Federico?-spytałam
-Tu jestem.-powiedział Fede schodząc po schodach-Idziemy do Studia?
-Tak i tak Leon dziś po mnie nie przychodzi.-powiedziałam-Jak tam chumor?
-Dobrze ,ciesze się ,że będę chodził do Studia.-odpowiedział
-Tylko uważaj na Gregoria będzie wśród nowych uczniów szukał kogoś na kim się zaweźmie i będzie go ciągle krytykował.-przestrzegłam go
-Dzięki za ostrzeżenie Vilu.-powiedział
Reszta drogi minęła nam na rozmowie o wszystkim i o niczym.Gdy weszliśmy do Studia od razu podeszliśmy do naszych przyjaciół
-Cześć!-przywitałam się
-Hej Vilu ,hej Federico!-powiedziała Cami
-Nie widzieliście Leona?-spytałam i poczułam ,że ktoś mnie przytula i usłyszłam:
-Tu jestem.-powiedział i już mnie puścił-Idziemy na zajęcia?
-Tak.-powiedziałam i cała nasza paczka ruszyła na zajęcia z Angie.
*Na zajęciach z Angie*
-Witam was moi drodzy.-powiedziała i się uśmiechnęła-Nowy rok zaczniemy od ćwiczenia w parach mieszanych.Dziewczyny będą losować partnerów ,a ja wybiorę dla was piosenki.Najpierw dziewczyny losujcie partnerów.-powiedziała i podeszła do nas.Pierwsza losowała Ludmiła.
-Federico.-powiedziała i uśmiechnęła się nieznacznie ,a później losowała Francesca.
-Marco.-powiedziała
-Brodway.-powiedziała Cami.
Teraz moja kolej wyjęłam karteczke ,rozwinęłam ją i przeczytałam:
-Diego.-w tym momencie z mojej twarzy znikł uśmiech
-Maxi.-przeczytała Naty,na koniec losowała nowa dziewczyna ,która doszła dopiero dziś-Isabel.
-Leon.-powiedziała ,a ja w tej chwili zaczęłam jej zazdrościć.
-Dobrze skoro pary już wybrane to wytłumaczę wam co zrobimy z piosenkami.Będą 3 piosenki.Jedną piosenkę będą wykonywać dwie pary.Rozumiecie?
-Tak.-powiedzieli wszyscy
-Dobrze to Marco i Francesca oraz Naty i Maxi zaśpiewają "Junto a ti".-mówiła moja ciocia-Ludmiła i Federico oraz Leon i Isabel śpiewać będą "Voy por ti" ,a Violetta i Diego oraz Camila i Broadway "Yo soy asi".Dobrze to koniec zajęć.
-Idziemy do Resto?-zapytał Maxi
-Pewnie.-powiedziała Ludmi i poszliśmy
*W Resto*
-Słuchajcie ja muszę już iść ,mam trening pa!-powiedział Leon i dał mi buzi w policzek.Trochę przeszkadza mi ,że Leon tak często tam chodzi i nie ma dla mnie tyle czasu co kiedyś.
-Halo Violu ,słuchasz mnie?-spytała Ludmi-Siedzisz tak odkąd Leon wyszedł i bujasz w obłokach.
-Przepraszam czy ktoś z was wie gdzie Leon jeździ na motorze?
-Tak Vilu tu masz adres.-powiedział Maxi i dał mi karteczkę z adresem
-Dzięki pa! -powiedziałam i poszłam do miejsca gdzie jeździ Leon.
Szłam jakieś 10 minut aż w końcu doszłam i...
------------------------------------------------------------------------------------
Jest rozdział dzisiaj być może jeszcze jeden.
Pozdrawiam:
Vilu :*

2 komentarze:

  1. śuper !!!!!!!! a tak wogóle zostałaś nominowana do Liebster Blog na moim blogu! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej zostałaś nomina do Liebster Blog na moim blogu: viluija.blogspot.com;-D Gratuluję! Wszystke informacje masz tam.

    OdpowiedzUsuń